Aktualności

Uratowany przed wychłodzeniem

Data publikacji 18.01.2016

Prudniccy policjanci pomogli bezdomnemu mężczyźnie. 47-latek przy kilkustopniowym mroźnie spał na jednym z parkingów. Mężczyzna był nietrzeźwy. Funkcjonariusze o wszystkim dowiedzieli się od przypadkowego świadka, który zadzwonił na telefon alarmowy. Pamiętajmy, że nawet kilka godzin spędzonych na zewnątrz, może okazać się zabójcze. Czasami wystarczy jeden telefon aby uratować komuś życie.

W nocy, z piątku na sobotę, dyżurny prudnickiej Policji otrzymał informację, że na parkingu przed jednym z marketów śpi mężczyzna. Natychmiast na  miejsce skierowany został patrol.

Mundurowi, pomiędzy budynkiem sklepu a wózkami, zauważyli śpiącego na walizce mężczyznę. Bezdomny 47-latek próbował chronić się przed mrozem, okrywając się śpiworem. Mężczyzna był nietrzeźwy, a badanie wykazało w jego organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. 47-latek został przewieziony do budynku komendy, gdzie w ciepłym pomieszczeniu spędził noc.

Na pochwałę zasługuje postawa świadka, który widząc potrzebującego pomocy zareagował i tym samym prawdopodobnie uratował mu życie.

Funkcjonariusze codziennie sprawdzają opuszczone budynki, ogrody działkowe, parki i skwery - miejsca gdzie mogą przebywać osoby bezdomne i narażone na wychłodzenie. Apelujemy również o informowanie ośrodków pomocy społecznej o osobach nieporadnych, starszych mieszkających samotnie lub będących w trudnej sytuacji materialnej, których życie i zdrowie podczas mrozów może być zagrożone.

Pamiętajmy, jeśli widzimy osobę, która może potrzebować pomocy - nie przechodźmy obok niej obojętnie. Zadzwońmy na Policję lub Straż Miejską. Podjęta interwencja może uratować jej życie.

Powrót na górę strony