Aktualności

Próbował uciekać przed Policją - miał blisko 4 promile alkoholu w oragnizmie

Data publikacji 16.10.2023

36-letni kierowca volkswagena zlekceważył sygnały wydawane przez policjantów i zaczął uciekać ulicami Strzelec Opolskich. Już po chwili strzeleccy policjanci zatrzymali kierowcę. Badanie alkomatem wykazało blisko 4 promile alkoholu w jego organizmie. Śledczy przedstawili mężczyźnie zarzuty, za które grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Nietrzeźwi kierowcy stanowią śmiertelne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Pomimo ciągłych apeli Policji i tragicznych doniesień medialnych wciąż są osoby, które wsiadają za kierownicę po alkoholu, nie myśląc o tym jak poważne zagrożenia powodują.

Kilka dni temu oficer dyżurny strzeleckiej komendy otrzymał informację o nietrzeźwym kierowcy, który ma poruszać się ulicami miasta. Skierowany na miejsce patrol Policji już po chwili ujawnił kierującego, którego jazda ewidentnie świadczyła o tym, że jest pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze wydali kierowcy sygnały do zatrzymania, jednak ten ominął radiowóz i zaczął uciekać. Policjanci po chwili udaremnili mężczyźnie dalszą ucieczkę i zatrzymali kierowcę. Wyciągnęli z pojazdu nietrzeźwego 36-latka, który nie potrafił o własnych siłach stać na nogach.

Mundurowi ustalili, że volkswagenem kierował 36-letni mieszkaniec powiatu strzeleckiego. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie blisko 4 promile alkoholu. Nietrzeźwy mężczyzna został zatrzymany. Śledczy przedstawili 36-latkowi zarzuty dotyczące niezatrzymania się do kontroli oraz kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci apelują i przypominają, że alkohol negatywnie działa na organizm człowieka. Tracimy zdolność koncentracji i poczucie rzeczywistości. Zdecydowanie wydłuża się zdolność oceny sytuacji i czas reakcji. Nigdy nie wolno wsiadać za kierownicę po alkoholu! Pijany kierowca to śmiertelne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Kierowco, włącz myślenie!

 

Powrót na górę strony