Aktualności

Dzielnicowy na posterunku - skradzione rzeczy odzyskane

Data publikacji 23.11.2017

Najpierw dzielnicowy dowiedział się o włamaniach i wytypował podejrzewane osoby. Później kryminalni zatrzymali 21-latkę i o 4 lata starszego mężczyznę. On miał się włamywać, ona przechowywać i sprzedawać skradzione rzeczy. W tym czasie dom pokrzywdzonego był czasowo nie zamieszkały. Policjanci odzyskali w całości mienie warte blisko 10 000 złotych. Mieszkańcy powiatu namysłowskiego usłyszeli już zarzuty.

Pierwszy w sprawę zaangażował się dzielnicowy. To on dowiedział się, że do jednego z czasowo nie zamieszkałych domów w powiecie namysłowskim, ktoś kilkukrotnie się włamał. Policjant „pierwszego kontaktu” miał podejrzenia również, kto mógł dokonać tych przestępstw. Swoją wiedzę przekazał namysłowskim kryminalnym.

Funkcjonariusze operacyjni szybko nawiązali kontakt z przebywającym poza granicami kraju właścicielem mieszkania. Ustalili również, że pierwsze włamanie było pod koniec września 2017 r. Pokrzywdzony, w przeciągu miesiąca, miał być okradany 3-krotnie. Sprawcy brali najpierw droższy sprzęt elektroniczny, a później rzeczy mniejszej wartości. W ostateczności straty sięgnęły blisko 10 000 złotych.

Typowania dzielnicowego okazały się bezbłędne. Już w dzień po przyjęciu zawiadomienia, kryminalni zatrzymali podejrzane w tej sprawie osoby. To 21-letnia i 25-letni mieszkańcy powiatu namysłowskiego. Jak ustalili śledczy, on miał się włamywać, ona przechowywać i sprzedawać łup. W domu kobiety policjanci znaleźli rzeczy pochodzące z kradzieży. Część z nich była już spakowana i przygotowana do sprzedaży. Funkcjonariusze odzyskali w całości skradzione mienie.

Zatrzymani w tej sprawie usłyszeli już zarzuty. 21-letniej kobiecie za paserstwo grozi do 5 lat, zaś 25-latek za włamania musi się liczyć z karą nawet do 10 lat więzienia.

  • zdjęcie 1
  • zdjęcie 2
  • zdjęcie 3
Powrót na górę strony