Aktualności

Napadł na bank - próbował ukryć się u swojej partnerki

Data publikacji 04.04.2016

„Oddawaj pieniądze” - takie słowa usłyszała kasjerka jednej z placówek bankowych w Opolu. Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o to przestępstwo. 48-letni mieszkaniec powiatu ząbkowickiego, przed opolskimi mundurowymi, ukrywał się we Wrocławiu. Usłyszał on już zarzut usiłowania rozboju. Musi się liczyć teraz z karą nawet 12 lat więzienia.

10 lutego tego roku, policjanci z Opola otrzymali zgłoszenie o napadzie na jedną z placówek  bankowych w centrum miasta. Zajmujący się sprawą funkcjonariusze ustalili, że sprawca wszedł do placówki i przedmiotem przypominającym broń palną zażądał wydania pieniędzy. Mężczyzna został spłoszony przez pracownika ochrony i uciekł.

Pracujący na miejscu policjanci zabezpieczyli dowody oraz przesłuchali świadków przestępstwa. Ustalili również rysopis sprawcy i rozpoczęli pracę nad jego zatrzymaniem.

Prowadząc postępowanie, śledczy wytypowali podejrzewanego o ten czyn 48-letniego mieszkańca powiatu ząbkowickiego. Kolejne działania kryminalnych polegały na ustaleniu miejsca jego pobytu. Okazało się, że ukrywa się we Wrocławiu u swojej parterki. 29 marca, opolscy antyterroryści wspólnie z policjantami z KMP w Opolu, zatrzymali mężczyznę. Był kompletnie zaskoczony widokiem mundurowych. W mieszkaniu, które zajmował policjanci znaleźli m.in. atrapę broni. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna był już wcześniej karany za podobne przestępstwa.

48-latek usłyszał zarzut usiłowania rozboju, do którego się przyznał. Sąd objął go policyjnym dozorem oraz zakazem opuszczania kraju. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony